Niebo czy piekło?


Niebo, czyściec i piekło… Czy trwanie w cudzołóstwie grozi wieczną męką w ogniu piekielnym? Czy Niebo naprawdę istnieje? A może to tylko tylko „śmieszne pocieszenie” dla życiowych nieudaczników? A czyściec, czy aby nie jest tylko wytworem fantazji? 

Sprawa jest ekstremalnie poważna! Chodzi o wewnętrzny stan człowieka, który będzie trwał wiecznie. Warto przypomnieć sobie moment największej „niebiańskiej” rozkoszy i pomyśleć, że szczęście bez porównania większe może trwać nieprzerwanie, zawsze. Dobrze też sięgnąć pamięcią do chwili „piekielnego” cierpienia. Ciarki przechodzą po ciele, ale istnieje realna możliwość, że doświadczenie niewspółmiernie gorsze może trwać wiecznie. Jak to rozumieć? Czy Bóg jednych przeznacza do radości Nieba, zaś innych skazuje na męki piekielne? Gdzie szukać odpowiedzi?

Jeśli chodzi o mnie, to w pełni ufam Ewangelii. Jezus Chrystus doskonale wie, co jest po śmierci. Nie chcę potem boleśnie żałować, że straciłem na wieki coś, w czym mogłem uczestniczyć, gdybym pokornie i posłusznie posłuchał Jezusa. W eschatologicznym temacie znamienny jest fragment Ewangelii o bogaczu i Łazarzu (por. Łk 16, 19-31).

Najgłębsze przesłanie tej przypowieści jest bardzo wyraziste: istnieje wieczna szczęśliwość i wieczne cierpienie. Szczęście wieczne jest owocem zjednoczenia z Bogiem i w Bogu z ludźmi. Taki stan nazywamy „niebem”. Jest to propozycja dla każdego. Jeśli człowiek odrzuci Boże Miłosierdzie, wtedy będzie wiecznie cierpiał. Taki stan nazywamy „piekłem”. To nie Bóg skazuje na piekło, ale człowiek sam siebie potępia, odcinając się od Boga i pogardzając Jego Miłością. Istnieje jeszcze czyściec, który jest swoistym „przedsionkiem” Nieba. Jest to stan, gdy człowiek wybrał na ziemi Boga, ale ma jeszcze pewne niedoskonałości, które trzeba po śmierci oczyścić.  

Warto wyróżnić trzy rodzaje „wewnętrznego płomienia”: piekielny, czyśćcowy i niebiański. Płomień piekielny polega na doświadczeniu wiecznego niezaspokojenia. Obrazuje to stan duszy bogacza, który po śmierci, "pogrążony w mękach", pragnąc choćby kropli ochładzającej wody na języku, wyznaje: „strasznie cierpię w tym płomieniu”. Niestety ulga nie jest już możliwa. Jest to piekielny płomień pragnienia, które będzie wiecznie trwać, nigdy niezaspokojone. Dzieje się tak, gdy człowiek jest na ziemni „szczęśliwym bogaczem” bez Boga. Docześnie jest to możliwe, gdyż dostępne są dobra, którymi można się nasycać, nawet łamiąc Dekalog; uszczęśliwiające bożki. W momencie śmierci, te dobra zostaną odebrane. Powstanie pustka. Jednocześnie pożądanie nadal pozostanie, ale już bez możliwości zaspokojenia. W efekcie wnętrze ogarną palące płomienie wiecznego niezaspokojenia, np. pieniądza, seksu, władzy itd.

Płomień czyśćcowy oznacza ból, jaki trawi serce, które pragnie być z Bogiem, ale doświadcza jeszcze swych niedoskonałości. Ten płomień powoduje oczyszczanie duszy. Gdy to nastąpi, płomień wygaśnie i oczyszczony człowiek wejdzie do Nieba. Święci usuwają swe niedoskonałości już na ziemi, dlatego po śmierci od razu idą do Nieba.

Płomień niebiański oznacza wieczne odczuwanie wewnętrznego zaspokojenia. Jest to płomień czystej Miłości, Bożej i ludzkiej, która nieustannie rozpala człowieka nieskończoną rozkoszą. Jest to przypadek Łazarza. Za życia „pragnął on nasycić się”, ale nie było to możliwe. Żebrak umierał w stanie niezaspokojenia. Dzięki temu na wieki „doznaje pociechy” i ma dostęp do „wody”, która nasyca wszelkie pragnienie. Niebiański płomień wymaga, aby na ziemi człowiek był „żebrakiem”, który nie szuka całkowitego zaspokojenia w dobrach doczesnych, lecz w Bogu. To oznacza konieczność wielu dobrowolnych rezygnacji i akceptacji różnych narzuconych ograniczeń; w posłuszeństwie woli Bożej. Tym razem, moment śmierci będzie gigantycznym rozbłyśnięciem uszczęśliwiającego płomienia. Duch Święty doskonale nasyci pełnią Bożej Obecności. Będzie to cudna rozkosz Chrystusowej Miłości, Bożej i ludzkiej. Niebiański płomień będzie dawał zaspokojenie wszelkich pragnień, „czego tylko dusza i ciało zapragnie”… Jakaż fascynująca perspektywa!

Od Ciebie zależy, jaki płomień będzie w Tobie płonął na wieki… Z głębi serca życzę jak najwspanialszego Niebiańskiego Płomienia… 

5 marca 2015 (Łk 16, 19-31)