Cały sens ludzkiego życia polega na tym, aby
przyjmować Ducha Świętego. Oto bezcenna prawda, którą warto dzisiaj
kontemplować. Przeżywamy Niedzielę Zesłania Ducha Świętego. To wyjątkowa
okazja, aby z nową mocą nadać właściwy kierunek swojemu życiu. Chodzi o
zyskanie możliwie największego dobra w doczesności oraz osiągnięcie wiecznego
zbawienia. Człowiek może porządnie namieszać w swoim życiu. Konsekwencją tego
jest wplątanie się w absurdalne historie, które potem trzymają na uwięzi niczym
macki ośmiornicy. Zarazem, gdy zewnętrznie wszystko wygląda dobrze, wcale to
nie znaczy, że konstrukcja życia przebiega wedle Ewangelii. Istnieją dwa błędne
modele.
W pierwszym przypadku człowiek opiera się
jedynie na swoich ludzkich siłach i pomysłach. Bóg nie jest brany pod uwagę. To
otwiera na wpływ złego ducha. Projekt, który na początku wydaje się być drogą
do szczęśliwości, w rzeczywistości prowadzi do życiowej ruiny. Wersja bardziej
łagodna, najczęściej spotykana, polega na tym, że człowiek czyni dobro,
ale jedynie w oparciu o siłę swej woli i własną pracę. To pozwala przez
całe lata wiele zrobić. Ale z czasem naturalne siły słabną, lecz człowiek chce
nadal zachować moc tworzenia. To powoduje z wiekiem cierpienie i złość na
skutek coraz bardziej ograniczonych możliwości. W podeszłym wieku lub w
chorobie ujawnia się wiele nerwowych zachowań, pretensji i niezadowolenia.
Wychodzi prawda o życiu, które nie zostało przemienione przez Ducha Świętego.
Można to przyrównać do „gąbki życia”, która była jedynie po ludzku wygniatana.
Niestety, to nie wystarczy, aby stała się nasączona „wodą Ducha Świętego”.
W drugim przypadku ma miejsce swoisty dualizm
egzystencjalny. Występuje odniesienie do Ducha Świętego, ale jedynie w formie
emocjonalnej modlitwy. Codzienne życie płynie zupełnie odrębnym nurtem; nie
wedle przykazań. Modlący się jest przekonany, że przyjmuje Ducha Świętego, ale
w rzeczywistości jest to tylko pewien świat powierzchownych przeżyć. Głębsze
warstwy codziennego życia nie są przemienione. Przypomina to sytuację „gąbki
życia”, na którą położono „folię powierzchownych emocji”. Pomimo spływającej
"wody Ducha Świętego", gąbka nie zostaje nasączona.
Jezus mówi: „Weźmijcie Ducha Świętego” (por. J
20, 19-23). Jest to zaproszenie totalne! W takiej perspektywie wszystkie formy
aktywności powinny stać środkiem przyjmowania Ducha Świętego. To już nie jest
opieranie się tylko na swoich siłach lub redukcja do powierzchownej modlitwy.
Wypowiadane słowa, podejmowane działania i wykonywane prace traktowane są jako
swoiste otwieranie różnych okien całej codziennej egzystencji, poprzez które
wnika światło Ducha Świętego. W takiej perspektywie modlitewne wołanie do
Ducha Świętego przynosi wspaniałe owoce. Mówiąc obrazowo, tym razem „gąbka życia”
jest polewana „wodą Ducha Świętego” i staje się coraz bardziej nasączona, czyli
uświęcona Bogiem. Znaczy to, że człowiek całym sobą, we wszystkich warstwach,
przyjmuje Ducha Świętego. Dokonuje się realne uświęcanie. Święty to człowiek
przeniknięty Duchem Świętym. Dzięki temu eliminowane są wpływy złego ducha i
występuje stan pokornego godzenia się ze swymi ograniczeniami. Tracenie
naturalnych sił nie stwarza żadnego problemu. Całe ciało i dusza promieniują
bowiem Bożą mocą, energią i pokojem. Duch Święty uszlachetnia ludzką naturę,
która staje się posłusznym pośrednikiem łaski nadprzyrodzonej.
Jestem wdzięczny Duchowi Świętemu, który w mej
nędzy daje mi radykalną determinację, aby do śmierci trwać jako pustelnik. Jest
to doświadczenie Boskiego promienia laserowego, który przenika wnętrze i daje
potężną siłę do walki na śmierć i życie. Droga wiary, to ciężki bój i trzeba
być bardzo odpornym na przeróżne ciosy i ataki. Na szczęście, Duch Święty
udziela wszelkiej potrzebnej mocy i pokoju serca. Zarazem Boski Pocieszyciel
sprawia, że poszczególne prawdy z Ewangelii stają coraz bardziej zrozumiałe i
realnie ożywiają wszystkie obszary życia. Na ziemi sens ma tylko to, co pozwala
przyjąć Ducha Świętego. Wszystko inne jest bez-sensu i zamieni się w nicość. Na
wieczność pozostanie jedynie to, co zostało uświęcone i przeniknięte Duchem
Świętym.
Przyjdź Duchu Święty!...
24 maja 2015 (J 20, 19-23)