Zawsze z Maryją


Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski… Uroczystość ta przypada 3 maja. W tym roku jest to niedziela. Dlatego w liturgii świętujemy w dniu dzisiejszym. To wielkie zaproszenie, aby spojrzeć na swoje życie w perspektywie obecności Maryi. Warto dostrzec trzy charakterystyczne obszary naszych egzystencjalnych doświadczeń: zwycięstwo, zwykła codzienność, radykalne cierpienie.

W przeżywaniu zwycięskich chwil cenną inspiracją jest postawa króla Jana Kazimierza po cudownej obronie Jasnej Góry. Potrafił on dostrzec nadprzyrodzony wymiar tego, co się dokonało. Nie uległ pokusie, że zwycięstwo nad Szwedami było jedynie zasługą ludzkich sił lub efektem pozytywnego przypadku. Jan Kazimierz spojrzał głębiej. Odkrył zbieżność pomiędzy odniesionym zwycięstwem i wstawienniczą obecnością Maryi w miejscu oblężenia. Owocem tej pokornej obserwacji stał się uroczysty akt z 1 kwietnia 1656 roku, w którym ogłoszono Maryję jako Królową Polski.

To konkretne zaproszenie, aby dostrzegać dyskretne wstawiennictwo Maryi w tym wszystkim, co stanowi nasze życiowe zwycięstwa i radości. Maryja, zostając Matką Boga, uwielbiała Boga, siebie postrzegając jako bezinteresownie obdarowaną. Dzięki temu napełniła się „Bożą królewskością”, stając się Królową. Nasze życiowe „góry” będą na wzór „Jasnej Góry”, gdy Maryja będzie Królową. Jej królowanie chroni przed niszczącym samouwielbieniem i pozwala pokornie i mądrze spożytkowywać odniesione zwycięstwa. Z pewnością dobre przeżywanie wolności i sukcesów nie należy do naszych mocnych cech narodowych. Czerpiąc z Maryjnego orędownictwa i przykładu, otrzymamy wsparcie, aby w praktyce cieszyć się prawdą: „Zgoda buduje”.

                Po ślubach Jana Kazimierza,  z czasem dzień 3 maja został ustanowiony w Polsce jako Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, zyskując charakter święta ogólnonarodowego. Wybór tego dnia był ściśle związany z rocznicą uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji (Konstytucja 3 maja 1791 roku). Dzieło to było pięknym owocem służebnej pracy, na wzór Maryi. Maryja, niejako kontynuując swe słowa ze sceny Zwiastowania, w zwyczajnej codzienności starała się być pokorną „niewolnicą Pana”. Służba, inspirowana miłością w sercu, to Maryjny sposób na przeżywanie zwyczajnych obowiązków. Nawet najprostsze rzeczy, gdy przeniknięte są promieniami woli Bożej, wydatnie służą dobru doczesnemu i są „trampoliną” do Nieba. Maryja jest Królową w przeżywaniu pracy jako służby, inspirowanej miłością. Ostatecznie nie liczy się to, co robimy, ale ile w to wkładamy miłości.

                Maryja najpełniej ukazała swój królewski blask, gdy do końca wytrwała w bólu pod Krzyżem, na którym umierał Chrystus. Tak! Kobieta, która cierpliwie znosi cierpienie razem z Jezusem, jest piękną królową! Oto błogosławiony drogowskaz, który pokazuje, w jakim kierunku zdążać, gdy spada na nas potężne cierpienie; gdy Krzyż zdaje się przysłaniać cały horyzont istnienia. To czas wielkiej duchowej walki. Szatan chce wyrwać wiarę z serca. Maryja w tej walce odniosła zwycięstwo. Nie zwątpiła w Bożą miłość. Pomimo „naporu klęski”, wierzyła w zwycięstwo. Nie dała się złamać. Cierpliwie znosiła cierpienie do końca. W ten sposób najpełniej ukazała się jako kobieta, która prawdziwie jest Królową. 

W tej atmosferze duchowego zjednoczenia,  Jezus wypowiedział z Krzyża do Maryi i do umiłowanego ucznia znamienne słowa. Do Maryi rzekł: „Niewiasto, oto syn Twój”. Z kolei do ucznia: „Oto Matka twoja” (por. J 19, 25-27).  Maryja posłusznie przyjęła ucznia jako swego syna. Uczeń przyjął Maryję jako swą Matkę. To wydarzenie jest dla nas niejako podwójnym zaproszeniem. Przede wszystkim trzeba dzielnie trwać z Jezusem pod Krzyżem. Ale praktycznie będzie to bardzo trudne. Dlatego najlepiej zrobimy, gdy przyjmiemy Maryję jako swoją Matkę. Możemy być pewni, że w sercu Maryi już jesteśmy jako dzieci, które obdarza swym matczynym ciepłem, ochroną i wsparciem. „Zwycięstwo, jeśli przyjdzie, przyjdzie przez Maryję”.

Najświętsza Maryjo Panno, Królowo Polski, w wydarzeniach radosnych , bolesnych i w wielorakiej zwyczajności, oręduj za każdą Polką i za każdym Polakiem, w kraju i za granicą.  Maryjo, módl się za nami… 

           2 maja 2015 (J 19, 25-27)