Wiara i pomoc


           Wiara jednego człowieka może pomóc drugiemu człowiekowi. Wszyscy stanowimy zespół naczyń połączonych, gdyż niezależnie od wielorakich różnic, jesteśmy dziećmi tego samego Boga Ojca.

W tym wzajemnym oddziaływaniu bezcenne jest wsparcie duchowe. Wspaniale mieć świadomość, że jest ktoś, kto na pewno dobrze mi życzy i chce zawsze dla mnie tego, co najlepsze. Co więcej, modlitwa zanoszona przez wierzącego ma moc wyjednać innemu wierzącemu lub niewierzącemu łaskę zerwania z grzechem. Grzech jest odwróceniem się od Boga, aby realizować własny projekt życia. Skutkiem tego jest choroba duszy, mająca wpływ także na ciało. Pojawia się konieczność uzdrowienia.   

W kontekście tego egzystencjalnego dramatu, w Ewangelii odnajdujemy wielkie źródło nadziei, która wsparta jest na Jezusie, w powiązaniu z prawdą o jedności międzyludzkiej. Otóż czterech ludzi postanowiło przynieść pewnego paralityka do Jezusa, aby go uzdrowił. Gdy pojawiła się blokada w postaci zgromadzonego tłumu, wykazali się oni kreatywnym myśleniem, spuszczając sparaliżowanego przez otwór w dachu. Jezus „widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: „Dziecko, odpuszczone są twoje grzechy” (por. Mk 2, 1-12). Paralityk odzyskał także zdrowie fizyczne. Tak więc wiara jednego człowieka, otwartego na Boże natchnienia i pomysły, przyczyniła się do tego, że drugi człowiek został uzdrowiony. 

Ten epizod może być pomocą, aby lepiej zrozumieć sens powołania pustelniczego. Dzisiejszy dzień jest świetną okazją do tego, gdyż w liturgii wspominamy św. Pawła z Teb, który uznawany jest za pierwszego chrześcijańskiego pustelnika. Żył on na przełomie III i IV wieku na pustyni egipskiej. W trakcie rekolekcji w tym „świętym pustelniczym miejscu” mogłem doświadczyć, jak wiara człowieka, który wiele wieków temu żył w całkowitej samotności, przynosi obecnie obfite owoce; sama wiara w ukryciu, bez żadnych zewnętrznych form nauczania. Zasadniczo byłem cały czas na pustynnym odludziu, w całkowitej samotności, pośród skał i piasków. Pozwoliło mi to głęboko „poczuć” realia, w których całe swe życie spędził św. Paweł Pustelnik. Teraz cały czas czerpię z prawd, które pozwoliły mi u „pustelniczych źródeł” uchwycić specyfikę bycia pustelnikiem.   

Gdy ostatniego dnia wyjeżdżałem, przy monasterze czekałem kilka godzin na jakiś „zbawienny pojazd” do pewnego innego miejsca na pustyni.  Wtedy ujrzałem ogrom pielgrzymów, którzy tego dnia dotarli, aby otrzymać błogosławieństwo od św. Pawła. Uświadomiłem sobie niesamowitą prawdę. Dzięki temu, że kiedyś pewien pustelnik trwał w samotności przed Bogiem, teraz  tłumy ludzi ciągną z miast i wiosek na pustynię, aby spotkać się z Bogiem i doświadczyć Jego uzdrawiającej mocy. Tak! Jezus widział wiarę św. Pawła, przeżywaną w ukryciu, i teraz wzbudza w ludzkich sercach duchowe pragnienia. Mnie też obdarzył takim pragnieniem i łaską uzdrowienia z paraliżu.  

Obok wiary warto dostrzec także „pustelniczą pomysłowość” na wzór tej, którą zaprezentowali przyjaciele ewangelicznego paralityka. Świat, podobnie jak ewangeliczny tłum, utrudnia dotarcie do Jezusa. Co w takim razie zrobić? Trzeba po prostu znaleźć sposób, aby odejść od świata i zacząć żyć w samotności, w bezpośredniej bliskości Boga. Pustelnia jest takim „Bożym pomysłem”, który na zasadzie „ewangelicznego otworu w dachu” pozwala „obejść” „światowe blokady” i trwać przy Jezusie. W odpowiedzi na tę pustelniczą obecność wiary, Jezus udziela ludziom w świecie potrzebnych łask. Bez zewnętrznej ewangelizacji i bezpośredniego kontaktu, Jezus uzdrawia także na mocy wiary pustelników, którzy w poczuciu swej ogromnej nędzy trwają samotnie tylko przed Bogiem. 

Najbardziej skuteczne dla czyjegoś uzdrowienia z grzechu nie jest „moje” ludzkie działanie, ale „moje” trwanie przed Bogiem. Dzieje się tak, gdyż człowieka z grzechu nie uzdrawia drugi człowiek, ale tylko Jezus, który jest Bogiem. Im bardziej jesteśmy zjednoczeni z Bogiem, tym bardziej Bóg może poprzez nas uzdrawiać innych. 

Św. Pawle, dziękujemy za Twą wiarę i pomysłowość… Św. Pawle, módl się za nami. 

           15 stycznia 2016 (Mk 2, 1-12)