Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych…
Wczoraj dziękowaliśmy Bogu za tych, którzy jako święci doświadczają
już radości Nieba. Dzisiaj pamiętamy szczególnie o wszystkich zmarłych,
którzy po śmierci są teraz w czyśćcu. To bardzo specyficzny stan. Z jednej
strony nie jest to jeszcze pełnia niebiańskiego szczęścia. Z drugiej strony nie
jest to piekło, które oznacza radykalne odrzucenie Boga i Jego świętej woli.
Osoba będąca w czyśćcu wybrała Boga i pragnie
być zbawiona. Przyjmuje dar swego „wiecznego mieszkania”, w oparciu o obietnicę
złożoną przez Jezusa Chrystusa: „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele (…) A gdy
odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie,
abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (por. J 14, 1-6). Cały problem polega
jednak na tym, że popełnione grzechy skutkują konsekwencjami w strukturze
duchowej i cielesnej człowieka. Jeżeli ktoś jedzie za szybko samochodem i
powoduje wypadek, raniąc siebie i innych, a następnie szczerze się spowiada, to
sprawa nie jest automatycznie całkowicie zakończona. Pomimo otrzymanego
rozgrzeszenia, w wymiarze cielesnym i psychicznym pozostają zranienia, które
muszą zostać w doczesności wyleczone. Podobnie w wymiarze duchowym
odnośnie wieczności. Poważne grzechy, nawet przebaczone, powodują osłabienie w
wymiarze duchowym, co uniemożliwia pełne zjednoczenie z Bogiem. Człowiek
pragnie być z Bogiem, ale nadal ma przywiązanie do czegoś sprzecznego z Bożą
wolą. Święci to ludzie, którzy w życiu doczesnym poprzez ciężką duchową pracę i
cierpienie przezwyciężyli te niewłaściwe przywiązania. Dlatego po śmierci od
razu idą do Nieba.
Jeżeli to duchowe uzdrowienie i oczyszczenie nie
dokonało się w pełni na ziemi, wtedy Boże Miłosierdzie umożliwia, aby ten
proces został zakończony po odejściu z tego świata. Potem już jednak nie jest
możliwy jakiś nowy, głębszy wybór Boga. W tym względzie poziom wiecznej
szczęśliwości został już definitywnie wybrany. Pozostaje jedynie kwestia
przyjęcia tego, co zostało wybrane. Mówiąc obrazowo, piękne kamienie
zostały znalezione i wybrane na bardzo odległym polu oraz można je wziąć
do budowy muru, ale to nie wystarcza, aby z nich skorzystać. Trzeba jeszcze je
przewieźć na miejsce prowadzonych prac. Co więcej, przy braku własnego
transportu, cała nadzieja w tym, że ktoś przy pomocy swego pojazdu udzieli
pomocy. To prosta ilustracja sensu dzisiejszego Wspomnienia Wiernych Zmarłych.
Chodzi o tych, którzy wybrali Niebo, ale jeszcze w Niebie nie są na skutek
negatywnych konsekwencji, które pozostały po życiu doczesnym. Sami sobie
już nie mogą pomóc w doświadczanym braku pełnego zjednoczenia z Bogiem.
Specyfiką tego cierpienia jest posiadanie „świętych kamieni”, z których
jednak nie można jeszcze skorzystać. Pomoc możliwa jest tylko poprzez
modlitwę ze strony tych, którzy żyją na ziemi. Nasza modlitwa jest „świętym
transportem”, który powoduje przewożenie „świętych kamieni łask”, co umożliwia
zmarłej osobie przechodzenie ze stanu czyśćca do Nieba. „Cierpienie niepełni”
jest zastępowane przez „szczęście pełni”. Znalezione i wybrane „święte
kamienie” stają się elementem „wiecznego mieszkania” w Domu Ojca.
Każdego dnia jesteśmy zaproszeni, aby pamiętać o
modlitwie za zmarłych. Dzisiejsze wspomnienie jest tylko uwrażliwieniem na
prawdę, którą warto podejmować w ciągu całego roku. Bardzo dobrym rozwiązaniem
jest modlitwa za konkretnych zmarłych, zgodnie z natchnieniem odczuwanym w
sumieniu, oraz ogólnie za wszystkich zmarłych. Bóg poprzez tę modlitwę może
następnie działać w duszach czyśćcowych zgodnie ze swą wolą. Taka pamięć
modlitewna jest piękną posługą miłosierdzia. Największym darem jest
Eucharystia. Dlatego każdy, kto prosi o Mszę Świętą w intencji zmarłych,
zachowuje się jak anioł, który pragnącemu podaje zbawienny kubek wody. Osoby
będące w czyśćcu z wielką wdzięcznością go przyjmą i niesamowicie uradują się
zbawienną wodą, wprowadzającą w stan Nieba.
Módlmy się w intencji wszystkich wiernych
zmarłych... Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj
im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen!
2 listopada 2015 (J 14, 1-6)