Przyglądając się w
Ewangelii Trzem Mędrcom i Herodowi, można odkryć swoiste "prawo
pokłonu". Otóż życie człowieka zależy od interpretacji pojęcia
"pokłon". Ostatecznie istnieją tylko dwie możliwości: człowiek kłania
się Bogu lub szatanowi. Pokłon Bogu nie jest dla człowieka upokorzeniem. Wręcz
przeciwnie, to droga do zyskiwania wewnętrznej wielkości.
Człowiek, który
siebie stawia na piedestale i twierdzi, że nikomu nie będzie się kłaniał,
popada w iluzję. Nie ma bowiem takiej możliwości. Taka postawa pychy, swoisty
pokłon sobie samemu, doprowadza bowiem do pokłonu przed szatanem. Fakt
świadomości lub nieświadomości tego procesu nie ma większego
znaczenia. Taki pokłon może dać początkowo poczucie własnej wielkości.
Ale to tylko naiwna ułuda. W rzeczywistości pokłon ten prowadzi do
wewnętrznej małości i ostatecznie do autodestrukcji.
Gdy człowiek oddaje
pokłon Bogu, wtedy poprzez uniżenie wypełnia się Jego Boską obecnością.
Dokonuje się święta konstrukcja duchowego wnętrza. Chaos, niepokój i lęk
zaczyna przeobrażać się w harmonię, pokój i odwagę. Trzej Mędrcy, oddając
hołd Bożemu Dziecięciu, uczynili coś absolutnie sensownego.
6
stycznia 2013 (Mt 2, 1-12)