Zbawiciel prawdziwie narodził się!... Niezwykły
blask chrześcijańskiej Prawdy o Bożym Narodzeniu. Jasny drogowskaz pośród
ciemności tego świata. Wspaniały opis tego wydarzenia znajdujemy w Ewangelii św.
Łukasza (Łk 2, 1-14). Trzy zdania szczególnie rozświetliły me ubogie
serce. Trzy płomienie ...
Pierwszy płomień, radośnie dygocąc, ogłasza:
„Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w
żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca z gospodzie” (Łk 2, 7). Tak! Boże
Narodzenie dokonuje się także „tu i teraz”. Ludzkie wnętrze może jednak
zachować się na dwa sposoby. Pierwszy jest smutną powtórką z historii, gdy
„gospoda” była już zajęta. Inne sprawy całkowicie absorbują. Dla Jezusa pozostaje
jedynie peryferyjny „żłób” lub „jaskinia”. Na szczęście można także inaczej!
Tym razem sytuacja przybiera zupełnie inny kształt. Dla mającego przyjść na
świat Jezusa przygotowane jest najważniejsze miejsce. On nie jest roszczeniowym
egoistą, ale Pokornym Dawcą Miłości. Takie godne Narodziny są źródłem łaski dla
wszystkich obszarów naszego życia. Boże Dziecię sprawia, że wszystko przechodzi
ze stanu chaosu do pełnej pokoju harmonii.
Na tej drodze ufności padają pełne otuchy słowa
anioła Pańskiego (drugi lśniący płomień): „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam
radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida
narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” (Łk 2, 10-11) Tak!
Nieustanna walka dobra ze złem trwa. Stąd bierze się lęk przed świętością. Ale
można być naprawdę pełnym odwagi i radości. Jezus jest bowiem prawdziwym
Zbawicielem, który obdarza Pełnią Dobra. Na pewno nie zrobi nam krzywdy. Wręcz
przeciwnie, przychodzi z darem wyzwolenia od wszystkiego, co serce ludzkie wypełnia
lękiem i smutkiem. Fakt! Przyjęcie Zbawiciela łączy się z licznymi stratami.
Ale jest to zbawienne oczyszczenie, gdyż tak naprawdę uzyskujemy jeszcze
więcej.
Zarazem Pokorny Bóg nie stosuje żadnego przymusu
(trzeci fascynujący płomień). „A to będzie znakiem dla was: znajdziecie
Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie” (Łk 2, 12). Ludzie w świecie
bardzo często działają z pozycji siły. Poprzez demonstrowaną potęgę i stosowane
środki przemocy chcą wprowadzić swe „zbawienne” pomysły i projekty.
Prawdziwy Bóg przychodzi w przedziwny sposób. Będąc Nieskończoną Potęgą,
objawia się w świecie jako krucha mała Dziecina w żłobie. Wolność człowieka nie
zostaje w niczym naruszona lub przytłoczona. W Bożym Dziecięciu można pokornie
przyjąć Zbawiciela lub niestety przejść obojętnie wobec tego, co
jawi się jako słabe. Jednak prawdziwy chrześcijanin ma wrażliwe serce i na
pewno usłyszy delikatny głos Ducha Świętego. Ewangeliczny prostaczek rozpozna
bez trudu to, co pozostanie zakryte dla wielkich tego świata. Narodziny Bożego
Dziecięcia to piękne zaproszenie do kontemplacyjnej postawy serca.
Niech te Święta Bożego Narodzenia będą takim
wspólnym trwaniem razem z Maryją i Józefem w kontemplacji Dziecięcia Jezus.
Niech Msza święta, przyjęcie Komunii świętej i Adoracja Jezusa w Najświętszym
Sakramencie będą drogą do żywego spotkania z Bogiem, który prawdziwie stał się
człowiekiem, i w świętej Eucharystii pozostaje pośród nas.
Niech te Święta będą pełne Bożego pokoju i
radości wszędzie tam, gdzie je spędzamy. Niechaj Boże Dziecię błogosławi
obficie nasze domy i nasz kochany Erem Maryi „Brama Nieba”. Zapewniam o mej
pustelniczej Bożonarodzeniowej modlitwie i pokornie powierzam się modlitewnej
pamięci. Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
Panie Jezu, jak dobrze, że przyszedłeś!
Boże Dziecię błogosław nam! Maryjo i Józefie, jesteśmy razem z Wami w tym
wspólnym świętowaniu… Módlcie się za nami, abyśmy całym sercem przyjęli
Jezusowe Błogosławieństwo...
25 grudnia 2013 (Łk 2, 1-14)