Św. Mikołaj z Flue



           Reprodukcja  wizerunku św. Mikołaja z Flue, która znajduje się w Eremie 

          Św. Mikołaj z Flue jest jednym z patronów Eremu Maryi „Brama Nieba”. Ten święty pustelnik szwajcarski wywarł bardzo duży wpływ na kształtowanie się powołania pustelniczego eremity. Jedno z pomieszczeń Eremu jest pod wezwaniem i szczególną opieką św. Mikołaja. Oto jego krótki życiorys.

Mikołaj urodził się w 1417 roku we Flueli w Szwajcarii. Wzrastając pośród pięknych alpejskich szczytów, od dziecka cechował się wrażliwością na Boże piękno i harmonię. Zarazem doświadczył twardego góralskiego wychowania, które umożliwiło mu trzeźwe patrzenie na otaczającą rzeczywistość. Pragnąc poświęcić się na służbę Bogu, wstąpił do opactwa benedyktyńskiego. Po pewnym czasie wrócił jednak do świata i poślubił Dorotę Wyss, z którą miał dziesięcioro dzieci: pięciu synów i pięć córek.  Każdej nocy wstawał i odmawiał Psałterz Najświętszej Maryi Panny. Mikołaj cieszył się dużym poważaniem jako ojciec rodziny i człowiek czynnie zaangażowany w życie społeczne. Obdarzony zaufaniem, piastował stanowiska radcy i sędziego kantonalnego, a nawet został wybrany jako deputowany do federacji kantonów szwajcarskich.  Przez wiele lat służył także w wojsku, odznaczając się postawą miłosierdzia i szacunku nawet wobec wrogów. Nieustannie nosił jednak w sobie pragnienie rezygnacji ze wszystkiego, aby całkowicie poświęcić się Bogu.

W roku 1467, Mikołaj posłuszny Woli Bożej, za zgodą żony, opuścił dom rodzinny. Żona własnoręcznie uszyła mu skromny pustelniczy habit. Mikołaj początkowo udał się do Alzacji, aby wstąpić ponownie do klasztoru benedyktynów. Poprzez spotkanego człowieka otrzymał jednak wskazanie, aby powrócił w rodzinne strony i tam jako pustelnik umacniał swym świadectwem modlitwy i kontemplacji. Tak też posłusznie uczynił. Ostatecznie zamieszkał jako pustelnik w dolinie Ranft, zaledwie kilkaset metrów od domu rodzinnego, gdzie jednak już nigdy nie wstąpił.  W pustelni trwał przez dwadzieścia lat. Nie jadł i nie pił, karmiąc się jedynie Eucharystią, co kanonicznie potwierdzono.  Oddany głębokiemu życiu kontemplacyjnemu, jednocześnie służył wielu ludziom, którzy do niego przybywali, aby otrzymać zbawienną radę w przeżywanych trudnościach i życiowych dylematach. Ufnie proszono go o modlitwę.

Jako pustelnik, Mikołaj wywierał jeszcze większy wpływ aniżeli w trakcie życia czynnego. Człowiek bowiem tym bardziej realnie oddziałuje pozytywnie na rzeczywistość, im bardziej jest zjednoczony z Bogiem.  Nasz pustelnik wszędzie szerzył wzajemną zgodę i pokój. Bez cienia przesady, był wielkim apostołem pokoju.  Podkreślał, że pokój jest możliwy jedynie na drodze dialogu i empatii, a nie konfrontacji i obojętnej zatwardziałości. Najgłębszym źródłem pokoju jest Bóg, który hojnie obdarza tego, kto jest Mu posłuszny. Przeniknięte pokojem wnętrze, może potem promieniować dobrocią i budować pokój na zewnątrz.

W historii, nasz pustelnik odegrał szczególną rolę w roku 1481. Wtedy to przedstawiciele szwajcarskich kantonów nie mogli dojść do porozumienia. Krwawa wojna domowa wisiała już na włosku. Jak najbardziej realne stało się widmo bratobójczej wojny i rozpad Konfederacji Szwajcarskiej.  Mikołaj uczynił wszystko, co w jego mocy, aby zachować umiłowany kraj w pokoju. Udzielił zwaśnionym i do głębi skonfliktowanym stronom mądrych rad, które okazały się zbawienne. Ostatecznie podpisano traktat pokojowy. Święty pustelnik został powszechnie uznany za „Ojca Narodu”; z czasem stał się patronem Szwajcarii.

Św. Mikołaj zmarł  21 marca 1487 roku. Przekazał duchowe i moralne zasady, które pomagają budować pokój serca oraz trwać w jedności i pokoju nawet bardzo zróżnicowanym wewnętrznie społecznościom.

         „Pokój jest zawsze w Bogu, gdyż Bóg jest pokojem. (...) Dlatego czuwajcie, abyście dążyli do pokoju”. Niech te słowa św. Mikołaja będą nam drogowskazem na drodze zaangażowania serca na rzecz pokoju. Pomimo upływu wielu wieków, przesłanie to jest  nieustannie aktualne.  

          Św. Mikołaju z Flue, módl się za nami ...


The copy of the image of Saint Nicholas of Flüe which can be found in the Hermitage. 

Saint Nicholas of Flüe is one of the Patron Saints of Mary’s Hermitage “The Gate of Heaven”. That saint eremite deeply influenced the development of the eremitic vocation of the hermit. One of the rooms of the Hermitage is dedicated to and particularly protected by Saint Nicholas. Here is his short biography.

Nicholas was born in 1417 in Flüe, Switzerland. Growing up among picturesque Alpine mountains, he was always sensitive to the beauty and harmony of God’s creation. At the same time, he experienced tough upbringing of mountain people, which enabled him to view the surrounding reality in a sensible and down-to-earth way. Wishing to devote his life to God, Nicholas entered the Benedictine convent. After some time however, he returned to the secular world and married Dorothy Wiss, with whom he had ten children: five sons and five daughters. Every night he got up to say the psalter of the Blessed Virgin Mary. Nicholas was highly respected as a father of a family and as a man deeply engaged in a social life. Having gained the trust of many people, he held the positions of a counselor and a cantonal judge and he was even elected as a deputy to the Federation of Swiss Cantons. For many years he also served in the army distinguishing himself with his merciful and respectful conduct even towards the enemies. Ceaselessly, however, he had a strong desire to deprive himself of everything and devote his life entirely to God. 
In 1467, Nicholas, following God’s will and with his wife’s consent, left the family home. His wife herself sewed him a modest hermit’s habit. At first, Nicholas headed for Alsace to enter the Benedictine monastery again. However, a man whom he met on his way directed him to go back to his homeland to reinforce people’s faith with the testimony of his prayer and contemplation. And he did what he was told to do. Finally, he set himself up as a hermit in the Ranft valley, just a few hundred meters from his family home, where he never entered again, however. He spent twenty years in his hermitage. He did not eat or drink anything surviving only on the Eucharist, which was canonically confirmed. Devoted entirely to a deep contemplative life, Nicholas, at the same time, served many people who visited him to receive valuable advice on their difficulties and life dilemmas. They trustfully asked him for prayers.
As a hermit, Nicholas had even stronger influence on others than during his active life. That was possible because a man who is more deeply united with God, affects the reality in a much more positive way. Our hermit spread everywhere mutual reconciliation and peace. It is no exaggeration to call him the Apostle of Peace. He used to emphasize that keeping peace is possible only on a way of dialogue and empathy and not through confrontation or indifferent hard-heartedness. The deepest source of peace is God who generously grants these ones who obey Him with His grace. A soul permeated with peace, radiates with kindness and is able to build peace in the surrounding world.
Our hermit played a special part in history in 1481. The representatives of the Swiss cantons were unable to reach an agreement. A bloody civil war was just about to break out. The spectre of fratricidal bloodshed and collapse of the Swiss Confederation became more and more real. Nicholas did his best to keep his beloved country in peace. He gave wise and valuable advice which turned out to be salutary to the deeply conflicted parties. Finally, a peace treaty was signed. The holy hermit was widely recognized as “the Father of the Nation” and after some time he became a patron saint of Switzerland.
Saint Nicholas died on 21 March 1487. He left some spiritual and moral principles which can still help us build the peace of heart and let even highly diverse communities stay in unity and peace.

“Peace is always in God, since God is Peace (…) therefore, watch so that you will strive for peace.” These words can become a lodestar for everybody who wants to engage their hearts in peacemaking. Although so many years have passed, his message is still relevant today.


Saint Nicholas of Flüe, pray for us….