Recepta na piękno


Co robić, żeby pięknie i młodo wyglądać? Jaka jest tajemnica atrakcyjności? Czy jest sposób, aby tryskać ożywiającą pasją życia?  Wyobraź sobie, że tak! Istnieje świetny środek, który swą skutecznością na pewno cię zachwyci. Nic lepszego na pewno nie znajdziesz. Autorka tego cudownego preparatu jest specjalistką najwyższej klasy. Właściwie to jest geniuszem, najlepszą kosmetyczką świata! Swoim życiem nie pozostawia żadnych złudzeń odnośnie skuteczności proponowanego specyfiku. Zniewala swym nieziemskim pięknem.  

O kogo chodzi? Oczywiście o Maryję! A jaka jest receptura jej cudownego eliksiru? Boska! To słowa, które wypowiada w odniesieniu do Jezusa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Bardzo konkretny środek!  Wielka iluzja polega na utożsamieniu piękna jedynie z wyglądem zewnętrznym. Fizyczność jest traktowana wtedy jako źródło ludzkiego piękna. Dlatego niektórzy wpadają wręcz w obsesję operacji plastycznych. Nie mówimy o sytuacjach powypadkowych, ale o przeróbkach naturalnego wyglądu ciała. Nos, twarz, piersi. Początkowo zadowolenie. Ale potem znów coś nie pasuje. Trzeba robić kolejny zabieg, czy wręcz operację, aby uzyskać wygląd postrzegany jako idealny. Mówiąc krótko, redukcja piękna do wyglądu ciała prowadzi stopniowo do utraty poczucia bycia piękną. Z czasem coraz większą obsesją stają się myśli w rodzaju „Jestem stara i brzydka”. 

Maryja, jako profesjonalistka najwyższych lotów w dziedzinie Piękna, najpierw daje nam troszkę wyjaśnień. Otóż źródło ludzkiego piękna tkwi nie w ciele, ale w duszy. Najważniejsze jest wnętrze, a nie zewnętrzna powierzchowność. To nie oznacza żadną miarą dyskredytacji fizyczności. Piękna dusza przenika bowiem swym pięknem ciało. Dzięki temu cały człowiek staje się piękny. Na tej drodze niezwykłe jest to, że w miarę upływu czasu człowiek staje się coraz młodszy i piękniejszy. 

Oczywiście najwyraźniej widać to w przypadku kobiet. Maryja zaprasza do stosowania słów: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Jezus zawsze objawia nam wolę Ojca w Niebie. Pokazuje, co robić, aby zdążać drogą dobra. Uczynek lub słowo zgodne z Wolą Bożą stają się wcieleniem prawdy. Prawda zaś promieniuje blaskiem piękna. Posłuszeństwo słowom Jezusa pozwala sercu wypełniać się miłością. Miłość zaś sprawia, że cały człowiek pięknieje i młodnieje. 

Grzech jest odrzuceniem Bożych Przykazań. Pojawia się wtedy pusta przestrzeń bez miłości. Ta pustka jest zabójcza dla piękna. Grzech jest diabelską trucizną. Powoduje, że człowiek starzeje się i staje się brzydki. Chore wnętrze z czasem powoduje także chorobę zewnętrznego ciała. Niestety zrobienie z wyglądu ciała bożka prowadzi do odrzucenia Boga. W konsekwencji pojawia się grzech, który niszczy najpierw duszę i potem odbiera blask także ciału. 

            Tak więc warto korzystać z bezcennej kosmetycznej porady Maryi. W szczególności Maryja zaprasza do swego „salonu Słowa Jezusa” każdą kobietę, która chce pięknie i młodo wyglądać. Chodzi o własne dobre samopoczucie, ale liczy się także relacja wobec mężczyzny.  Mężczyźni, którzy mają choć trochę oleju w głowie, wiążą swe życie z pięknymi kobietami wedle Maryjnego rozumienia piękna. Kobieta mająca tylko ciało modelki, ale brzydką duszę, w żaden sposób nie jest głębiej atrakcyjna. Do ciała człowiek się zawsze przyzwyczaja. Więc już specjalnie z czasem nie działa. Ale jak wnętrze jest brzydkie, to ciężko dłużej wytrzymać z taką kobietą. Z kolei kobieta nie spełniająca może różnych „photoshop-wzorców”, ale mająca piękną duszę, jest super atrakcyjna. Im dłużej, tym bardziej z taką kobietą pragnie się być. Zarazem duchowe bogactwo powoduje, że z czasem ciało i zewnętrzny wygląd są coraz bardziej fascynujące. Maryja wskazuje na Jezusa i mówi: „„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Oto recepta na piękno…  

26 sierpnia 2013 (J 2, 1-11)