Pragnienie czystości


Pragnienie czystości. Przeogromna tęsknota serca. Nawet w ogniu najbardziej gwałtownego pożądania zawarte jest  poszukiwanie „cudownie czystego świata”. W kpinach z czystości wprawne ucho usłyszy błagalny głos wnętrza: „Czystości, tak bardzo cię pragnę”.  Grzeszne pożądanie jest „popłuczynami” bardziej pierwotnego czystego pragnienia. Dramat grzesznego pożądania polega na tym, że cała energia wnętrza zostaje błędnie skierowana ku temu, co wydaje się być boską pełnią, a tak naprawdę jest tylko nicością. Wtedy krańcem pożądania jest pustka, która nie wie, co dalej ze sobą zrobić. Taki beznadziejny stan jest „diabelską kopią” „Boskiego oryginału”.  Czy warto pałać pożądaniem mgieł, które szybko rozpłyną się i już nic nie będzie?

Wydaje się, że lepiej podążać drogą czystego pragnienia.  Największą Mistrzynią w tym względzie jest Maryja, której Niepokalane Poczęcie dzisiaj przeżywamy. W papieskiej bulli Ineffabilis Deus, ogłoszonej w 1854 roku, czytamy: „Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia-mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego-została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”.  

Oto słowa, które są wielką pomocą w podejmowaniu „przygody czystości”. Maryja była bez grzechu już od chwili poczęcia. Tak  więc totalna czystość nie była owocem jej pracy i zasług, ale konsekwencją darmowego daru łaski ze strony Boga. „Pełna łaski”, oto najgłębsza „Maryjna definicja” czystości (por. Łk 1, 26-38). Czystość jest owocem darmowej obecności Boga w człowieku. Na tej podstawie czyste pragnienie to takie, które skierowane jest ku Bogu (bezpośrednio lub pośrednio poprzez człowieka lub rzeczy).

Błędem jest utożsamianie czystości jedynie z dziewictwem. Czystym może być człowiek oczywiście zarówno w stanie dziewictwa jak i nie-dziewictwa. Czystość Maryi, najgłębiej rzecz biorąc, nie jest konsekwencją jej dziewictwa lub „wypracowanym rezultatem” . Maryjna czystość jest darmowym darem Boga. Dopiero ten uprzedni dar był potem przez nią podejmowany poprzez pokorną postawę, którą wyrażają słowa: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Maryja nie zatrzymała się na poziomie pożądania iluzorycznej nicości, ale otworzyła się na złożony w sobie od chwili poczęcia dar czystości, który otrzymała nie ze względu na swoje, ale Jezusa Chrystusa zasługi. Świadomość tej prawdy chroniła ją przed pychą. Niektóre osoby pysznie przypisują sobie „czyste zasługi”, popadając w ten sposób „w faryzejską nieczystość”. Jakże beznadziejnie brzmi ich „pseudo-czyste” osądzanie.

Maryja totalnie uniżyła się i tym ujęła Boskie Serce. Co więcej, Maryja ofiarowała Bogu swe przeogromne pragnienie: „Pragnę Cię całą sobą, całym sercem, całą duszą i całym ciałem!”. Bóg zachwyca się pięknem osób, które kontemplują Go z uwielbieniem. Maryja szaleńczo zapragnęła Boga i tego, co On jej dawał. To nie było pragnienie „tak od niechcenia”. W sensie intensywności  „pożądanie bogiń seksu” wypada bladziutko na tle bezmiaru Maryjnej pasji kochania. Ostatecznym celem Maryjnego pragnienia zawsze  był Bóg. W ten sposób zaistniał niezwykły dialog czystego Maryjnego pragnienia i Boskiego obdarowania. 
Czyste pragnienie  nie jest nudnym bezruchem. To potęga wewnętrznej pasji zdążania ku Trwałemu Nasyceniu. W pożądaniu wszystko ulatuje. Specyfiką czystego pragnienia jest nakierowanie całego siebie na Boską Pełnię. Nasycenie czystego pragnienia dokonywane jest przez Ducha Świętego. Maryja trwała w stanie duchowo-cielesnej równowagi dzięki temu, że jej nieskończone pragnienie było niejako równoważone przez nasycający strumień Ducha Świętego. Gdyby choć troszeczkę z tego strumienia zrezygnowała, wtedy wpadłaby w otchłań pożądania. Tak właśnie dzieje się z ludźmi, którzy nie dążą ku Bogu i automatycznie zostają wciągnięci w „wirujący lej wielorakiego pożądania”.

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia wspaniale wydobywa najgłębszy sens czystości i pozytywny charakter doświadczenia pragnienia. Czystość  to bezinteresowny dar Bożego Miłosierdzia. Czyste pragnienia, to fascynująca życiowa przygoda. 

8 grudnia 2014 (Łk 1, 26-38)