Pościsz i żyjesz

           
          Normalnie rzecz biorąc, chcemy dobrze. W praktyce jednak często robimy odwrotnie. Zamiast pomagać sobie i innym, po prostu szkodzimy. Konkretnym lekarstwem na to życiowe zagmatwanie jest post. Niestety nie ma on współcześnie dobrej prasy. Po co rezygnować z czegoś? Wszak kultura konsumpcji głosi: żyć to konsumować. Zarazem post kojarzony jest ze starodawną dewocją. Świat różnych uprzedzeń skutecznie blokuje gotowość wobec postnych praktyk.

          Zarazem obok tej dominującej postawy konsumpcyjnej istnieje także nurt przeciwstawny. Tym razem sprawa dotyczy osób raczej zaangażowanych w praktyki religijne. Konieczność postu jest tu oczywistością. Ale pojawia się w obszarze wiary rozumianej jako zestaw nakazanych wymogów moralnych i ascetycznych. Postne praktyki są postrzegane jako powinność sama w sobie. Tak po prostu trzeba. Gdy zaczyna się Wielki Post, to trzeba pościć. Ponadto sprawa jest jeszcze głębsza. Otóż człowiek ma życie wewnętrzne i zewnętrzne. Wnętrze jest trudniej zmienić. Zarazem sumienie domaga się przemiany. Rozwiązaniem staje się podjęcie zewnętrznych postnych wyrzeczeń. Dają one uciszenie sumienia: z jednej strony jest poczucie, że coś robię, zaś z drugiej wnętrze pozostaje bez zmian. W rezultacie jest się rozgrzeszonym z konieczności moralnego nawrócenia. Niebywałe! Człowiek jest w stanie podjąć nawet fizyczne samobiczowanie, aby tylko grzeszne wnętrze pozostało spokojnie bez zmian.

          Zarówno konsumpcjonistyczne odrzucenie postu jak i jego rygorystyczna absolutyzacja w rzeczywistości nie służą człowiekowi. Widać to w świetle słów Jezus Chrystusa: „Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć” (Mt 9, 15). Oto właściwa optyka. Pojawia się wyważone podejście do postu. Nie występuje tu całkowite odrzucenie, a zarazem nie jest to jakaś ślepa aprobata lub ucieczka. Post jest wartościowym środkiem dla dobra człowieka niejako na trzech poziomach.

         Najpierw ciało ludzkie. Otóż nadmiar jedzenia powoduje fizyczną i duchową ociężałość oraz obniża sprawność myślenia. Dlatego ilościowe lub czasowe ograniczenie pokarmu wpływa na oczyszczenie organizmu. Post sprzyja więc zdrowiu. Podobnie rzecz wygląda w przypadku konsumpcji  treści medialnych.

         Od cielesnego, ważniejszy jest poziom duchowy, związany z wolą. Wola jest władzą, która odpowiada za podejmowanie decyzji. Rozum pokazuje pewne obiektywne dobro. W tym świetle wola powinna właściwie wybierać lub odrzucać. Post pozwala trenować wolę, aby w ten sposób właśnie funkcjonowała. Nie ciało ma panować nad duchem, ale duch nad ciałem. Przykładowo sportowcy podejmują naprawdę ciężkie wyrzeczenia, aby osiągnąć dobre rezultaty. Podobnie niektóre modelki, dla zachowania właściwej figury skrupulatnie przestrzegają diety. Jednakże o wiele ważniejszy jest wybór dobra moralnego. Autentyczny sens postu ujawnia się w odchodzeniu od zła. Izajasz woła: „Rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać” (Iz 58, 6). Siła woli ujawnia się najpełniej w pokornym realizowaniu głosu sumienia. Wyrzeczenia dają wewnętrzną moc duchową w zrywaniu ze złem i w podejmowaniu dobra. Ale  potężna pułapka polega tu na tym, że silna wola może stać się swoistym bożkiem. Taki post, nawet przy wielkich wyrzeczeniach, prowadzi do pychy i duchowego upadku.   

         W ten sposób dochodzimy do serca sensu postnych praktyk. Najgłębszym celem postu jest zrobienie przestrzeni w swoim życiu dla Boga. Dobra doczesne tę przestrzeń zapełniają. Niejako „kradną” dla siebie pragnienie, które powinno być skierowane na Boga. Postny brak czegoś daje odczuć  pragnienie. Pragnienie, które pozostaje niezaspokojone. Wtedy zwracając się ku Bogu, mam szansę odkryć Boga jako Najwyższe Dobro zaspokajające człowieka. Nie piwo, nie ciuch, ale Bóg. Gdy idziesz głodny na zakupy, raczej kupisz więcej. Gdy respektujesz post eucharystyczny przed Mszą św., z większym pragnieniem i pełniej przyjmiesz Komunię świętą. Post jest środkiem do tego, aby bardziej pragnąć Boga i wejść z Nim w głębszą relację miłości. Post to wielka pomoc w budowaniu naszej miłosnej relacji z Jezusem Chrystusem.

         15 lutego 2013 (Mt 9, 14-15)