Dar spotkania


Oto mamy już ostatni dzień pięknego majowego miesiąca. Zewsząd zachwyca roślinność, która o tej porze intensywnie emanuje zielenią pełną świeżości.  Ale oczywiście najbardziej zachwycający blask piękna  pochodzi od Maryi, której ten miesiąc jest szczególnie poświęcony. Na początku mocnym akcentem była uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski. Dzisiaj na zakończenie przeżywamy święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. 

Każdy koniec pewnego duchowego okresu jest zawsze zaproszeniem do zapoczątkowania nowego wymiaru wrażliwości w swoim zwyczajnym, codziennym życiu. Nie chodzi o jakieś utopijne „rewolucyjne zmiany”, ale świetnie, jeśli dotychczasowy poziom życia trwale podniesie się przynajmniej o jakąś „kropelkę na całą płaszczyznę rozłożoną”. Wspaniale, jeśli owocem majowych modlitw i medytacji będzie nieco pełniejsza obecność Maryi we wszelakich barwach naszego egzystencjalnego zmagania. Spotkanie Maryi z Elżbietą, opisane na kartach Ewangelii, stanowi cenne źródło inspiracji (por. Łk 1, 39-56).

Maryja postanowiła odwiedzić swą krewną, w stanie błogosławionym, aby w tej wymagającej sytuacji pomóc jej w domowych pracach. Elżbieta bardzo ucieszyła się z serdecznej wizyty; zarazem, dzięki szczerze otwartemu sercu, doświadczyła nadprzyrodzonego daru Ducha Świętego. W Duchu Świętym wypowiedziała do Maryi jakże wzruszające słowa: „Błogosławiona jesteś miedzy niewiastami i błogosławiony jest owoc twojego łona”.  

Tak! Maryja przyszła, mając w swoim  łonie „błogosławiony owoc”, którym był poczęty z Ducha Świętego Jezus, Zbawiciel świata. Taka przedziwna rzeczywistość stała się możliwa dzięki kryształowej pokorze Maryi. Im większy dar, tym większej trzeba pokory, aby być w stanie go przyjąć. Jednocześnie „przyjęcie” nie oznacza „zamknięcia w sobie”, ale w logice miłości przeobraża się w „dawanie z siebie”. Maryja ofiarowała ludzką dobroć, poprzez którą zawsze przychodzi sam Jezus, Dobro Wcielone. Fizyczny głos jest nośnikiem tego, co duchowo jest obecne w sercu.  Mając świadomość tej prawdy, lepiej rozumiemy ewangeliczny zapis: „Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę”. 

Fascynujące! Elżbieta staje na wysokości zadania. Podejmuje „pałeczkę pokory” i odpowiada ufnym przyjęciem otrzymanego daru. Pokazuje wielką klasę, umiejąc wyrazić wdzięczność Bogu i człowiekowi. Co więcej, Elżbieta potrafi uradować się błogosławieństwem, które spotkało jej kuzynkę. Nawiedzenie Elżbiety przez Maryję przeobraża się w autentyczne spotkanie. Bożo-ludzkie piękno tego spotkania wyraża się w postawie wielkiego szacunku, z jakim kobiety te odnoszą się nawzajem do swych „błogosławionych łon”. Łono jest w Bożym zamyśle wysoce wyjątkową przestrzenią cielesno-duchową. Jest to sanktuarium ubogacone świętością, która jest tajemnicą miłości ściśle zespolonej z życiem, radością i wieloraką ofiarą. Specyfika tej ofiary jest pochodną powołania otrzymanego od Boga, który jest Stwórcą każdego łona i Boskim Autorem wpisanego w nie  projektu uświęcenia. 

Pomiędzy Maryją i Elżbietą dokonuje się w zewnętrznej zwyczajności, wewnętrznie niezwykłe spotkanie. Staje się to możliwe dzięki otwartości ich serc i szczeremu pragnieniu wzajemnego obdarowywania się miłością. Ale dobra ludzka wola jest tylko wstępem do tego, co tworzy najcenniejszy rdzeń spotkania. Jest nim jednocząca obecność Ducha Świętego. Wydarzenie spotkania Maryi i Elżbiety stało się czasem zstąpienia Ducha Świętego. Można powiedzieć, że  spotkanie człowieka z człowiekiem jest tym bardziej owocne, im bardziej obecny jest pomiędzy nimi Duch Święty. Duch Święty staje się twórcą  wzajemnej duchowej jedności; Boski pomost łączący dwa ludzkie brzegi. Nie jest przypadkiem, że święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny  zostało wprowadzone przez papieża Bonifacego IX, aby uprosić jedność w Kościele Chrystusowym. 

Najświętsza Maryjo Panno, niech ten majowy miesiąc pomoże nam trwale pełniej dostrzegać Twoją obecność. Niech z pomocą św. Elżbiety, dzisiejsze Święto uzdolni nas do ufnego i serdecznego przyjmowania wszelkich Maryjnych wizyt, pełnych miłości, empatii i troski.        

31 maja 2014 (Łk 1, 39-56)