Serce: czystość czy cudzołóstwo?


Czy pożądanie w myślach kobiety lub mężczyzny jest grzechem cudzołóstwa? W sensie biblijnym sprawa najgłębiej dotyczy relacji pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Cudzołóstwo pojawia się wtedy, gdy jakiś bożek zastępuje miejsce prawdziwego Boga. To powoduje zanieczyszczenie ludzkiego życia. Dlatego  Izrael z tak wielką ostrożnością odnosił się do ościennych ludów i ich pogańskich wierzeń. 
Gdy pierwsze miejsce zajmuje bożek, człowiek nie podąża drogą, która prowadzi do zbawienia. Zamiast budującej miłości, występuje jej niszczący brak, czyli grzech. Celem zaangażowania i wysiłku staje się iluzja, gdzie nawet największa rozkosz przeobrazi się w piekielną pustkę i samotną nicość. Bóg jako jedyny jest w stanie dać człowiekowi Wieczne doświadczenie Uszczęśliwiającej Obecności i Pełni. Czystością ludzkiego życia jest nakierowanie na Boga. Nieczystością jest to wszystko, co nie jest zgodne z Przykazaniami Dekalogu i Słowem Jezusa.           Relacje pomiędzy ludźmi w aspekcie płciowości stanowią obszar najgłębszych przeżyć. Tu uwyraźnia się ewidentnie, ku czemu tak naprawdę człowiek w życiu zdąża. Wielkim złem staje się grzech cudzołóstwa.  Cudzołóstwo pojawia się wtedy, gdy w drugim nie dostrzegam obrazu Bożego, ale materiał do zaspokojenia własnych żądz. Drugi człowiek staje się wtedy ofiarą, która jest składana na ołtarzu jakiegoś pogańskiego bożka. Obecnie bardzo popularny jest „kult ciała” i „kult seksu”. Zwłaszcza w medialnych przekazach, ciało i seks przybierają postać absolutnie najważniejszych wartości. Nawet Bóg znika z horyzontu refleksji lub zepchnięty jest na dalszy plan. Piękne ciało i wspaniały seks stają się najważniejszymi wyznacznikami ludzkiego szczęścia. Mówiąc inaczej, wartości te ukazywane są jako absolut, przed którymi wszystko inne powinno  padać na kolana.
Aby nie dać się zwieść tym pogańskim wierzeniom, warto posłuchać Jezusa: „Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 27-28). Zgodnie z Ewangelią, dobro i zło nie dotyczy tylko zewnętrznych zachowań. Możemy zabić nie tylko fizycznie, ale o wiele bardziej wewnętrznie, poprzez złe słowo. Podobnie w odniesieniu do cudzołóstwa. W Ewangelii najważniejsze jest to, co dokonuje się w ludzkim sercu. Dlatego już w sercu może dokonywać się cudzołóstwo.
Warto wyróżnić dwa fundamentalne rodzaje spojrzeń mężczyzny na kobietę i oczywiście odwrotnie. Doprecyzujmy, że mówiąc o „spojrzeniu”, u mężczyzny zasadniczo akcent pada na sferę zmysłową, zaś u kobiety na sferę uczuciową. Choć oczywiście obydwa obszary są obecne i każdy człowiek ma specyficzny sobie sposób przeżywania. Nieczyste spojrzenie pojawia się wtedy, gdy ciało drugiego jest wykorzystywane do własnego zaspokojenia zmysłowego i uczuciowego. Najważniejsze jest „moje pożądliwe ja”, które niejako spożywa drugiego i nie liczy się z jego wewnętrznym światem. Oddawany jest wtedy hołd bożkowi ciała i seksu. Dlatego nawet przy braku zewnętrznej relacji, wewnętrznie dochodzi do cudzołóstwa.
Drugie spojrzenie stanowi zupełnie inny rodzaj przeżywania. Widząc ciało drugiego, postrzegam je jako świętą ikonę, czyli obraz Boga. Tym razem zamiast pożądania występuje poruszenie serca, które stanowi zachwyt nad Bożym pięknem. Widząc mężczyznę lub kobietę padam na kolana przed Bogiem, uznając w Nim Stwórcę kontemplowanego piękna. Takie spojrzenie jest czyste, gdyż poprzez dostrzeganego człowieka nakierowane jest na Boga. Jedną z konsekwencji działania łaski jest wtedy brak czegokolwiek, co prowadziłoby do naruszania istniejących już związków małżeńskich lub co jest zarezerwowane dla mężczyzny i kobiety tylko w małżeństwie. Jeżeli człowiek nie potrafi patrzeć w czysty sposób, to wtedy lepiej unikać sytuacji pokusy.

14 czerwca 2013 (Mt 5, 27-32)